poniedziałek, 16 czerwca 2014

Sezon 5 (5x01) !

Po dłuższej przerwie przychodzę do Was z postem gdzie podzielę się z Wami moimi odczuciami co do rozpoczęcia 5 sezonu.Chcę też opowiedzieć o tym co będzie dalej i jak ja to widzę.


Rozwińcie posta!


Zacznijmy od tego,że odcinek 5x01 przypadł mi bardzo do gustu.
Jest to jeden z najlepszych odcinków ostatnich czasów PLL.
Ta inność i klimat Nowego Jorku bardzo mi się spodobał :)
Ludzie rzucili się na PLL,byli strasznie oburzeni rozpoczęciem sezonu i chyba nie widziałem nigdzie w 100% pozytywnej opinii na temat tego odcinka.
Oglądałem odcinek 2 razy bo tak strasznie mnie zaciekawił.

Wiemy,że Ezra żyje i osobą,która była na dachu jest Shanna:
Dziewczyna okazała się być 'A',a jej motywem był wypadek Jenny.
Shanna kocha Jennę i tego czego możemy się dowiedzieć jest to,że tak na prawdę nie wiemy kim Jenna jest.
Shanna nie wydaje się być 'A'przywódcą!

Kolejną rzeczą,której się dowiedzieliśmy jest to,że Ezra płacił CeCe za dostarczanie informacji.
CeCe przebrała się także,za Red Coat w Ravenswood,aby zmylić 'A'.
Dziewczyna wyjeżdża ponieważ zabiła Wildena i zdaje się,że znika na dobre.

Wiemy także,że Alison wyciągnęła tylko Hanne z płonącego domu w 3x24!
Shanna chciała spalić dziewczyny i jak się okazuje,rozmowę,którą słyszała Emily gdzie Jenna,Melissa i właśnie Shanna obawiały plan-była prawdziwa.

Największym sekretem tego sezonu zdaje się być wspólny sekret Melissy i jej ojca.
Moim zdaniem to Melissa zabiła Ali(przynajmniej tak myślała,a zabiła tą drugą dziewczynę).


Absurdy o,których plotkują ludzie są dla mnie bez sensu.
Jedynie fakt,że 'A' wskoczyło na dach karetki jest dla mnie lekko naciągany.
To,że Alison zwabiła 'A' na plac zabaw i nagle pojawiła się garstka osób w maskach i czarnych strojach-scena absolutnie mnie zaciekawiła i była idealna.

Myślę,że teraz 'A' w 5A będzie znacznie mniej.Dziewczyny ponownie mają myśleć,że zabiły wroga i mogą żyć bez stresu.Alison wróci do szkoły-będzie musiała stawić czoła wielu sprawą.

Tymczasem Mona tworzy swoją grupę dręczycieli,gdzie dowodzić zdaje się Melissa.
Ten pomysł zdawał  mi się głupi.

Ale,po namyśle-ludzie boją się,że Alison wróci i szkolne korytarze nadal będą drżały gdy dziewczyna będzie nimi przechadzała.Dlatego Mona woli działać szybko.


Scena z 3 sezonu gdzie Shanna i Jenna pomagają potrąconemu Willden'owi też zdaje się mieć teraz sens.
Przecież Shanna okazała się 'A',a jak wiemy Willden chciał zabić Arię przebrany w pociągu.


Zdaje mi się,że panika w stosunku do tego,że nie poznamy na samym końcu prawy jest nie na miejscu.
Zostały zamówione jeszcze 2 sezony i myślę,że wszystko się ułoży tak,że nie będzie żadnych pytań.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz