poniedziałek, 10 lutego 2014

RAVENSWOOD (recenzja)

Teraz gdy już nadrobiłem zaległe odcinki postanowiłem podzielić się z Wami opiniami,wrażeniami na temat pierwszej części pierwszego sezonu RAVENSWOOD.
Nie będę opisywał każdego odcinka z osoba :)


Czytajcie więcej w rozwinięciu posta!



Serial był na pewno czymś trudnym dla fanów Pretty Little Liars gdyż tak na prawdę był odskocznią,czymś zupełnie innym niż PLL.Większość z Was pewnie miała problemy z zaakceptowaniem tego,że Caleb odszedł z PLL i wszedł w ten magiczny świat jakim jest serial RAVENSWOOD.


Zaczynając oglądać PRETTY LITTLE LIARS wiedziałem,że zabieram się za naturalny serial z nutką grozy.
Nie spodziewałem się czegoś takiego...że,będziemy mieli do czynienia z mistycznymi sprawami w tym serialu.Wiadomo...PRETTY LITTLE LIARS ma swoją historię,a RAVENSWOOD swoją,jednak i tak seriale się wiążą.
Ludzie zaczęli się zastanawiać,a scenarzyści szczerze nie wiedzieli w co nas pakują.
Jak dalej mieliśmy myśleć o tym czy Alison żyje czy też jest duchem kiedy z grobu wyjęła ją nawiedzona Grunwald,a w odcinku 3x13 Ashley Marin ma do czynienia z nawiedzoną dziewczynką?
PLL przestało być na jakiś czas realne...Teraz wróciło na najwyższy poziom,ale o tym w osobnej notce.

Uważam RAVENSWOOD za dobry pomysł jednak promowanie się Calebem,aby zwiększyć oglądalność serialu można sobie było darować.
Po prostu można było stworzyć osobny,dobry serial o duchach i tyle.
Niestety to co było...już będzie dlatego przyzwyczaiłem się i serial ogląda mi się dobrze.
Cała sprawa klątwy nie została wyjaśniona do końca.Wiemy,że Miranda musi powrócić do życia,aby wszyscy razem mogli ponownie zginąć.
Finał przyniósł nam odpowiedź co do mordercy ojca Olivii i Luka.
Jest nim Dillon,który był kierowany duchem małej dziewczynki w czerwonym płaszczu.

*Obecność Hanny w finale sprawiła,że odcinek był znacznie ciekawszy.
Scenarzyście też bardzo dobrze wybrnęli z tego,aby do PLL nie wprowadzić jak na razie więcej magicznych zdarzeń.
Hanna dowiedziała się o śmierci Mirandy i o tym,że jest ona duchem,jednak....nie zobaczyła jej co może świadczyć o tym,że dziewczyna wyjedzie do Rosewood bez żadnych większych,dziwnych doświadczeń.

*Wątek z snami Remy jest bardzo ciekawy i przerażający.Uwielbiam gdy dziewczyna zabiera nas w swoje sny i daje niezłą dawkę strachu.

*Miranda nadal jest duchem i dostaliśmy na tacy spotkanie z pierwotnym Calebem.
Jestem ciekaw tego wątku.

Zakończenie serialu dobre.
Cieszę się,że serial przestał się,aż tak bardzo łączyć z Pretty Little Liars,a Caleb tak na prawdę myśli już bardzo mało o Hannie,co może oznaczać,że kiedyś całkowicie o niej zapomni.


Co wy myślicie o RAVENSWOOD?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz